Autor Wiadomość
marts
PostWysłany: Czw 20:29, 01 Sty 2009

Kamiśka Smile napisał:
a ja nawet nie wiem do jakiej szkoły chcę iść po gimnazjum


też miałam taki problem.
i tak naprawdę chyba jakoś na początku drugiego semestru III kl. się zdecydowałam,
ale wcale do końca nie byłam taka pewna swego.


co do moich planów ..
na najbliższe 2,5 roku to przede wszystkim zdać dobrze maturę.
boję się tego, jak to będzie ..

potem mam nadzieję na studia lingwistyczne.
chciałabym też wyjechać chociaż na jakiś czas do Stanów i Wielkiej Brytanii.
Kamiśka :)
PostWysłany: Czw 15:44, 01 Sty 2009

Hm. Nie wiem, tak po prostu.
Niektóre z Was mają tak rozległe plany, a ja nawet nie wiem do jakiej szkoły chcę iść po gimnazjum, a co dopiero dalej. I w sumie to jest nie raz frustrujące. Można by było uznać, że żyję, tym co jest, no ale nie do końca.
Tak czy siak chciałabym wyjechać do Niemczech, zwiedzić trochę świata. I przede wszystkim daleko zajść, ale jak będzie, tego nie wiem.
Niedorzeczna
PostWysłany: Sob 21:34, 29 Lis 2008

Ja chciałabym iść do liceum o jakimś profilu,ale nie jestem zdecydowana. Architektura krajobrazu? A co to właściwie takiego? ;d
Georgia
PostWysłany: Pią 18:26, 28 Lis 2008

Ja chciałabym studiować germanistykę, zdać egzamin na tłumacza przysięgłęgo i albo otworzyć własne biuro tłumaczeń, albo zostać nauczycielką (mam nadzieję, ze do czasu tego czasu warunki pracy nauczycieli się poprawią, nie mówię o płacy, bo belfer dostaje ok. 3tys. miesięcznie). Chociałabym też wyjechać do Niemiec chociaż na trochę.

Mam zamiar iść iść do liceum na kierunek turystyka z niemieckim.
Drugim kierunkiem, który wybrałam jest architektura krajobrazu.
Uważam, że to ciekawy kierunek. Do tego jak najbardziej przyszłościowy.
Bubbly
PostWysłany: Pią 17:23, 28 Lis 2008

Chciałabym na studia wyjechać do USA, zabrać ze sobą rodziców, a później pracować w FBI i zaadoptować dzieci z Kenii. Chciałabym też dużo podróżować.
Ale tak na prawdę, w przyszłości, gdy spotkam po wielu latach moje koleżanki, będę prosić ich żeby nie śmieciły, bo dopiero co zamiotłam.
lol2
bajka
PostWysłany: Wto 19:48, 25 Lis 2008

Nadal jeszcze nie wiem co ze sobą zrobię. Chciałabym być fotoreporterką ale zobaczymy co z tego wyjdzie ;>
waniliowa
PostWysłany: Wto 19:38, 25 Lis 2008

A ja nie mam wytyczonych planów, zawsze cgciałam zostać reżyserem ale to takie dziecinne marzenia.
Psychodela
PostWysłany: Czw 14:31, 05 Cze 2008

Chciałam skończyć najlepsze liceum w moim mieście , później dostać się na uczelnie w (...) , skończyć prawo , psychologie lub moją wymarzona kryminalistykę lub kryminologię. A dalej niech się dzieje co chce ; ))

Inna wersja brzmi tak ;
Dostać się do najlepszego liceum , później skończyć psychologię lub prawo.
Następie wyjechać z Kendrą do USA , zostać kelnerką i korzystać z życia.
Karoluś...
PostWysłany: Nie 14:11, 11 Maj 2008

Ja sobie w sumie ułożyłam życie w mojej chorej wyobraźni:P Może to troszkę głupie ale chciałabym, aby sie tak potoczyło. Nie do końca tak samo, ale w pewnej mierze:P

A więc ,najpierw dostać się na studia prawnicze. Potem studiować 3 lata w Polsce i 2 w Berlinie, albo Hamburgu (bo tam są najlepsze uczelnie). Zostać prawnikiem, takim pożądanym na poziomie (to już całkowicie marzenie). Możliwe, że ułożyć sobie życie właśnie tam w Niemczech, bo na pewno bym miała więcej perspektyw. No i oczywiście znaleźć sobie przystojnego męża, który będzie kochać muzykę tak samo jak ja, bo nie miałabym zamiaru rozstawać się z moimi instrumentami, które są moją pasją i do końca życia nią będąRazz A wiadomo, że jak i mąż to dzieci. Chciałabym mieć bliźniaki, bo mnie totalnie fascynują. A w dodatku chłopców. Nazywaliby się Max i Alex. W ogóle chciałabym mieć syna, a nie córkę sama nie wiem dlaczego. No, ale oczywiście na bliźniakach by się nie skończyło, bo potem chciałabym mieć córkę (już niech będzie Smile ), Julię. I jak te moje słodkie dzieciaczki podrosną, to mogłabym mieć jeszcze jedno (znowu córeczkę, nazwałabym ją Melody). Kocham dzieci i gdybym miała je za co utrzymać, to mogłabym mieć ich jeszcze więcej!!
Oczywiście marzy mi się jeszcze potężny biały dom z basenem, otoczony ogrodem. I szybki samochód, najlepiej sportowy. Mógłby być to Barbus Bullit xD xD

Poza tym wiem, że jestem psychiczna, ale gdyby moje marzenia spełniły sie choć trochę, to będę najszczęśliwszą osobą na świecie!! Very Happy Very Happy
bajka
PostWysłany: Wto 14:48, 06 Maj 2008

Niedorzeczna napisał:
Codziennie mi sie praktycznie zmienia ;];];]
Wiesz, to już coś. Ja mam chyba gorzej, skończyły mi się pomysły w 2 klasie podstawówki i od tego czasu nie mam żadnego pojęcia. Nie wyobrażam sobie żadnego zawodu dla mnie.

A co do tej takiej innej przyszłości, nie zawodowej. To chciałabym mieć wspaniałego męża [xd], zaadoptować jedno dziecko [bo po co ma się rodzić kolejne, skoro jakiemuś innemu dziecku, które - no już jest, można dać szczęście?], no i nie chciałabym martwić się, że zabraknie mi pieniędzy, na np. jedzenie. (;
Niedorzeczna
PostWysłany: Wto 14:27, 06 Maj 2008

Jeśli chodzi o zawód, który mam wykonywać w przyszłości to.. Codziennie mi sie praktycznie zmienia ;];];]

A jeśli chodzi o cały ogól to nie mam pojęcia.
Wiadomo, ze chciałabym mieć domek swój, dzieci, męża, pieniądze i wogóle... Ale co do dokładniejszych zamiarów to niestety... Nie mam zielonego pojęcia.
Nawet się chyba nad tym tak intensywnie nie zastanawiam. Mam nadzieje, że się jakoś ułoży Very Happy
trzygwiazdki
PostWysłany: Nie 15:06, 04 Maj 2008

Teraz mam manie na lekarza.
Róznie bywa kim bym chciała zostać.
Mam parę narawdę poważnych zainteresowań.
Moje zycie raczej potoczy się w kierunku jednego z nich.
Ale którego to niewiem.
Dla mnie ważniejsze od przyszłości jest to jak jest teraz.
'Co ma być, to będzie'
Eselin
PostWysłany: Pią 17:30, 04 Kwi 2008

Ja narazie nie myślę o przyszlości, jako takiej, że za 10-15 lat. Razz
Moją przyszłością jest narazie to co zdarzy się za tydzień, miesiąc...
Kiedyś chciałam być stomatologiem potem projektantką mody...
Teraz interesuje się niemieckim, bo jestem w klasie językowej, tak jak alexglonik.
Mówię narazie, bo napewno jeszcze mi się zmieni.
Gość
PostWysłany: Pią 14:10, 04 Kwi 2008

Ja też jakoś nie ingeruję w moją przyszłość. Co prawda zamierzam zdać germanistykę, bo jestem w klasie niemieckiej, ale nic więcej.
Koszmar.
PostWysłany: Nie 21:59, 30 Mar 2008

Nie zaglądam w przyszłość.
Wierze, ze sami sobie ją układamy i tak jak sobie ułoże tak będzie.
A jak sobie ułoże?
Nie wiem.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03