Autor Wiadomość
marts
PostWysłany: Pon 17:56, 10 Lis 2008

najczęściej to się kłócę z bratem.
jak i się z nim biję. ;pp

ale u rodzeństwa to właściwie normalne.

tak z innymi ludźmi to co jakiś czas zdarza mi się kłócić.
klnąć się oduczyłam i bić raczej też się nie biję. xDD
Niedorzeczna
PostWysłany: Czw 17:04, 27 Mar 2008

Racja, racja. Kłóce się o byle co praktycznie z każdym. Do bójki raczej nie dochodzi, chociaż takich, co się rzucają z pięciami o byle co nie brakuje.

Raz mnie poniosło przy sprzeczce z kolegom, wtedy go wyłożyłam na środku chodnika, wrzuciłam w krzaki i takie tam. ( lol2 ) Powód? Najpierw wyzywał mnie, a potem moje koleżanki. Jakoś nie wytrzymałam.

Krzyczę i czasami używam wulgaryzmów. A na głupie zaczepki pustych lalek albo nie reaguję, albo odpowiadam jednym zdaniem. (;
Eselin
PostWysłany: Pią 13:39, 21 Mar 2008

Ja też dość często się kłucę Razz
Oczywiście są to sprzeczki o jakieś błahostki najcześciej.
Gdy się z kimś kłucę unoszę głos, czasami macham rękami (xD) no i zdarza mi się przeklinać.
Gdy pokłucę się z mamą idę do pokoju i trzaskam drzami, gadam coś pod nosem, gdy mama odejdzie. Cóż ... ;]
Ostatnio w szkole szłam sobie po korytarzu jak cywilizowany człowiek, a tu kurde jakiś chłopak ze starszej klasy mnie pochnął, potknęłam się, a on się zaczął śmiać. Popatrzyłam na niego wzrokiem mówiącym 'Masz coś z głową ? ' a potem go pieprznęłam w ramię, pokazałam środkowy palec i poszłam. Potem jakaś dziewczyna, któa to widziała powiedziała, że dobrze zrobiłam xD
Biję się raczej rzadko, nie licząc takich przepychanek lekkich ^^
W szkole do jeszcze niadawna codziennie miałam spięcia z dziewczyną z mojej klasy.
Nienawidziłysmy się ^^
Ale teraz jest ok.
Po prostu nie zwracamy na siebie uwagi.
Psychodela
PostWysłany: Czw 23:27, 20 Mar 2008

Głupie odzywki skierowane do mojej osoby przez jakieś panienki o niskim poziomie intelektualnym są codziennością.
Powodem jest to , że dużo osób mnie lubi i mam wielu znajomych płci męskiej.
Nie odpowiadam na idiotyczne zaczepki bo zawsze mam w głowie pewne słowa :
'Nie kłóć sie z głupcem , najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu a potem pokona doświadczeniem '.
Kiedy dostaje w twarz to nadstawiam drugi policzek .
To lepsze niż bójki . Osoba , która mnie uderzyła jest na miejscu pokonana. Nie wie co powiedzieć. Nigdy nie zdarzyło mi się , żeby ktoś uderzył drugi raz i konflikty mijały.
Wszyscy zawsze mówią , że podczas konfliktu lepiej mieć mnie po swojej stronie , ale szczerze mówiąc nie wiem dlaczego.
trzygwiazdki
PostWysłany: Czw 22:57, 20 Mar 2008

Ufff. U mnie to jest róznie. mojej klasy osobiście nie rozumiem. Jestem 9no bo co tu się kryć0 jedną z bardziej lubianych w kalsie, a jednak zawsze się kłoce.
Mam w dupie niektóre osoby w naszej klasie i się kłóce.
Najczesciej z chłopakami z dziewczynami rzadziej, jęyk mam ostry, a jak się wnerwie, ripostą, sarkazma i ironią nie ma końca.
Często mówie ludzią prosto z mostu.
Ostatnio moja koleżanka, coś jej powiedziuałam nawet nie pamiętam co a ona do mnie z tekstem, ze jak coś powiem to mam w pupie kogoś uczucia.
Zgadzam się.
Raz mnie kolezanka uderzyła, chciałam oddać ale powiedzaiłam sobie
'jesteś od niej lepsza, nie zniżaj się o jej poziomu'
W bójki się nie angażuje ale kłotnie to moja działka.
Camilla Cullen
PostWysłany: Czw 22:01, 20 Mar 2008

Ekhem.
No więc ja jestem częstą, nie tyle świadkiem, co uczestniczką bójek, kłótni.
Ostatnio biłam się hmm ...
w Poniedziałek, bo od wtorku nie chodzę do szkoły Very Happy
No więc ...
Ja na zaczepki reaguję najpierw w sposób słowny, lecz potem przechodzę do rękoczynów.
Ktoś mnie uderzył? - ma przesrane ;]
Przez ten tydzień ciągle biłam się i wyzywałam z taką dziewczyną.
Ona mnie straszy swoim ojcem i policją .
ojojoj. już, bo się boję XD
Albo raz miałam taką sytuację, że szłam z kumpelkami do kibelka w sql, bo do którejś telefon dzwonił a na przerwie nic nie słychać.
No i tak idziemy i jakiś koleś nie chciał się przesunąć.
To go 'lekko' popchnęłam.
Coś się zaczął pruć. Ja mu tylko odpowiadałam wulgaryzmami. Potem wracamy, a on
'gdzie ta dziwka?'. wiedziałam, że to o mnie chodzi. przeszłam koło niego, a on mnie kopnął. nie było to jednak mocne kopnięcie, ale ja nie pozostałam mu dłużna ;]
zaczęłam się z nim bić. no, nie chcę się chwalić, ale wygrałam xD
ja nie rozumiem. srają się, zaczepiają, a potem mają co mają xD
bajka
PostWysłany: Czw 21:56, 20 Mar 2008

A więc tak, kłócę się dość często, o byle co. =='
krzyczę, ale nie przeklinam i nie rzucam się na nikogo z pięściami.
A nie przeklinam bo uważam to za zachowanie godne dresów czy żuli z pod sklepu. xD

'A jak reagujecie gdy ktoś was uderzy ?'
Nie reaguje bo jeszcze nikt mnie nie pobił, ale z pewnością bym oddała, a co !
Psychodela
PostWysłany: Czw 21:41, 20 Mar 2008

Pomysł na temat wziął się z dzisiejszej bójki , której byłam świadkiem ;>
Zastanawia mnie , jak to jest u was z kłótniami.
Często się z kimś sprzeczacie?
Krzyczycie , używacie wulgaryzmów , rzucacie się do bójki ?
A jak reagujecie gdy ktoś was uderzy ?(;
Wypowiadajcie się (:

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03