2012.

Moderator

NASA wysłała na orbitę okołoziemską pięć specjalnych sond, których zadaniem jest rejestracja odchyleń w ziemskim elektromagnetyzmie. W ostatnim czasie serce naszej planety wręcz zwariowało. Czy czeka nas zapowiadany na 2012 rok koniec świata?

Choć jeszcze do niedawna teorie dotyczące zmian, które mają nastąpić w 2012 roku, były oficjalnie wyśmiewane przez śmietankę naukowców, dziś są one hipotezami naukowymi, nad którymi pracują już specjaliści z całego świata - w tym zespół NASA.

Po orbicie naszej planety krąży pięć sond, które NASA wysłała specjalnie po to, by obserwowały zorze polarne. Pracują od kilku dni.

"Amerykanie chcą zbadać, jak przebiega zmiana natężenia ziemskiego pola magnetycznego i jaki to ma wpływ na przykład na fale radiowe w górnych warstwach atmosfery"- wyjaśnia astrofizyk prof. Marek Demiański z wydziału fizyki Uniwersytetu Warszawskiego.

Na zmianę ziemskich biegunów będzie mieć też wpływ najbliższa nam gwiazda.

Jednak część naukowców uspokaja - przebiegunowanie, choć możliwe, nie nastąpi w ciągu kilku dni. Dlaczego? Bo ich zdaniem to fizycznie niemożliwe. Twierdzą, że pole Ziemi potrzebuje długiego czasu na zmianę biegunów. Jak długiego? Na pewno nie kilku dni. Raczej setki, może nawet tysiące lat.

Jak to się skończy dla Ziemi? Najpierw osłabnie jej pole, potem zaniknie, a w końcu "odrodzi się", tyle tylko, że odwrotnie. Kiedy zabraknie pola magnetycznego, do naszej planety zacznie docierać więcej szkodliwego promieniowania z kosmosu. To pewne, bo ziemskie pole to nasze naturalne zabezpieczenie przed tym promieniowaniem.

A więc:
-Co sadzicie o tym końcu świata?
-Wierzycie czy nie?
-Boicie się?
-A co byście zrobili jakby to była prawda?

Zaczynajcie.

Moderator

Gdyby ktoś przeczytał dokładnie apokalipse wiedziałby , że ona już trwa.

"Szarańcze miały pancerze żelazne, a łoskot ich skrzydeł jak odgłos wozów pędzących do boju..." Kojarzy wam się to z czymś? To fragment Apokalipsy św. Jana

Inny fragment ewangeli mówi : "Będziecie słyszeć o wojnach i o pogłoskach wojennych, uważajcie, nie trwóżcie się tym. To musi się stać, ale to jeszcze nie koniec. Powstanie powiem naród przeciw narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będzie głód i zaraza, a miejscami trzęsienia ziemi. Lecz to wszystko jest dopiero początkiem boleści (...) Zaraz też po ucisku owych dni Słońce się zaćmi i Księżyc nie da swego blasku, gwiazdy zaczną padać z nieba i moce nieba zostaną wstrząśnięte". (Mt 24,6- Cool

Czy tak nie jest już teraz ?

Wierze , że koniec świata nadejdzie , a kiedy to już nie ważne.
Nie boję się , bo wierzę w wieczne życie.
Gdyby ktoś mi powiedział 'za rok nastąpi koniec świata' wyśmiałabym go (:

Nowicjusz

Kontrowersyjny temat.
Tak jak pisała BillieJean ''Gdyby ktoś mi powiedział 'za rok nastąpi koniec świata' wyśmiałabym go'' Dokładnie tak bym zrobiła. Z końcem świata to tak samo, jakby ktoś mi powiedział ''umrzesz za tydzień''. Wiem, że obie z tych rzeczy kiedyś nastąpią, ale kiedy...? To wie tylko Bóg.

Dyskutant

Mnie się nie chce wierzyć w ten koniec świata.
I podzielam zdanie dwóch pań nade mną :p
Kiedyś tam nadejdzie, ale ja go już nie odczekam na ziemi.

Dyskutant

Administrator

Ja również. Oh... Ile razy ja już słyszałam o tym 'żekomym' końcu świata... Pozatym w 2012 r będzie Euro i to może lepiej dla Polski jak będzie ten koniec świata. Uniknie upokorzenia przed całym światem. Bo wątpie, czy wybudują ten stadion. ALe dobra. Nie będzie żadnego końca świata. Raczej będzie, ale skąd człowiek, zwyczajny śmiertelnik ma to wiedzieć, hy? No skąd?! To TYLKO Pan Bóg wie.

Nowicjusz

Nie wierzę w to no ale zawsze na każdą nową datę końca świata się denerwuje, niby nie wierzę a jednak coś tam jest.Człowiek sam niszczy swój świat więc jak będzie ten koniec to napewno przez nas samych.